poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Jesień w środku lata

W tym roku pogoda zdecydowanie nas nie rozpieszcza. Prawdziwego lata nie dane nam było jeszcze zaznać a brodzenie po kostki w kałużach stało się codziennością. 


Musiałam dzisiaj pozałatwiać kilka spraw, dlatego też ratując się przed kolejnymi (po bólu gardła) objawami przeziębienia zmuszona byłam przerzucić się z obuwia  typu "jedną stroną wleci, drugą wyleci" na coś bardziej sprzyjającego utrzymaniu stałej temperatury ciała. Tym samym wygrzebałam z szafy moje ukochane Deichmannowskie botki ;)

Ze względu na chwilowy brak czegokolwiek, czym można zrobić w miarę wyraźne zdjęcie, dodaję z neta.

 



Buciki, mimo że mają dosyć wysoki obcas, są naprawdę bardzo wygodne i stabilne a do tego posiadają jedną, najbardziej pożądaną przeze mnie cechę - NIE PRZEMAKAJĄ. W ciągu ostatniego roku miałam okazję przetestować je w różnych warunkach pogodowych i muszę powiedzieć, że to jeden z najlepszych zakupów jakich dokonałam w wyżej wymienionym sklepie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz